Nie wiem jak Wy, ale ja od niedawna wywieszam flagę w święta państwowe (i w majowy Dzień Flagi z rozpędu też :P). A ponieważ mamy listopad planuję też wywiesić w Święto Niepodległości.
Apropos flagi, ostatnio przeżyłam bardzo wzruszający moment, z nią związany. Zajrzałam do szafy mojej babci i znalazłam w niej kawałek materiału zapakowany w plastikową torebkę. Po rozwinięciu okazał się on być polską flagą - zszytą przez babcię z dwóch kawałków płótna, z których czerwone jest już dość mocno wypłowiałe, a białe zszarzało. Oczywiście, pewnie wymiary nijak mają się do tych oficjalnych (proporcje 5:8) a kolory nie odpowiadają standardom z ustawy. Jednak włożona w zrobienie tej flagi, babcina praca i pewnie miłość do państwa, którego była obywatelem, jakoś tak konkretnie mnie rozczuliły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz