piątek, 2 grudnia 2011

... magierkowo

Ponieważ mamy grudzień, chociaż nie do końca można to odczuć, warto przypomnieć sobie w jakich czapkach chodzono w krakowskiem (i nie tylko). Były to prześliczne wełniane czapki magierki, o których więcej przeczytać można na stronie Muzeum Etnograficznego. Koniecznie zobaczcie jak ta czapka wygląda po rozłożeniu!!!

Czapka magierka - własność Muzeum Etnograficznego w Krakowie

W takich czapkach uszy na pewno nie marzły!!! 

Myślę, że dobrym pomysłem byłoby systematyczne zastępowanie, właśnie magierkami, czapek "góralskich" sprzedawanych masowo, które chodź ładne i bardzo lubiane przez turystów, nie są charakterystyczne dla naszego regionu (mnie kojarzą się trochę z Chile i Peru). Przecież Tyniec kiedyś słynął z produkcji magierek - można by więc spróbować przywrócić tę tradycję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz